Wśród obecnie rozwijających się profesji związanych z opieką i usługami na rzecz zwierząt, coraz częściej można napotkać się na behawiorystów.
O ile dość często można usłyszeć o treserach czy behawiorystach psów, o tyle behawiorysta kotów często wywołuje zdziwienie, a nawet lekki pobłażliwy uśmiech, gdyż często takie osoby kojarzą się ludziom jako „koci psycholodzy” lub „treserzy kotów”. Wielu uważa, że koci behawioryści uczą kotów jedynie rozmaitych sztuczek.
Czym naprawdę zajmują się koci behawioryści
Jak podaje „Wielki słownik języka polskiego”, behawiorysta to osoba zajmująca się szkoleniem zwierząt domowych, tak aby przystosowywały się do życia w domu człowieka. Jednak ta definicja nie zawiera w sobie wszystkich aspektów, nad którymi pochyla się behawiorysta w swojej pracy. Tym samym koci behawiorysta jest nie tylko znawcą ich fizjologii, języka komunikacji i specyficznych reakcji, wynikających z cech danego gatunku, ale specjalistą analizującym ich zachowania, skupiającym się na diagnozie zachowań problemowych oraz wdrażaniem rozwiązań i zaleceń, mających na celu poprawę komfortu życia kota. Tym samym pomaga opiekunowi tak zaaranżować środowisko i otoczenie domowe, aby jak najlepiej spełnić potrzeby gatunkowe kota. W zasadzie praca z kotem w dużej mierze bazuje na pracy z opiekunem, wyjaśnianiu, skąd biorą się niezrozumiałe dla niego zachowania i proponowaniu konkretnych wskazówek, aby kot czuł się jak najlepiej w domu.
Behawioryści są również przydatni w sytuacjach, gdy opiekunowie decydują się przyjąć do swojego domu nowego kociaka, aby pomóc im jak najlepiej przygotować się na obecność zwierzaka, odpowiednio zaaranżować przestrzeń lub przystosować swoje miejsce zamieszkania, a czasem nawet zmienić pewne swoje przyzwyczajenia lub przekonania na temat funkcjonowania kota. Behawiorystów kocich można również spotkać w schroniskach, azylach i fundacjach jako osoby, które przeprowadzają wizyty przedadopcyjne, pomagają kotu w aklimatyzacji w nowym miejscu zamieszkania i edukują przyszłych kocich opiekunów.
Koci behawioryści są również przydatni w problemach socjalizacyjnych, tzn. w sytuacjach, gdy koty (lub zarówno koty, jak i psy) żyją w jednej grupie, jednak nie akceptują się lub przejawiają wobec siebie zachowania agresywne.
Często wizyty behawioralne zawierają w sobie nie tylko elementy edukacji dla opiekuna, ale i zalecenia konkretnych badań, gdyż często stany chorobowe i problemy zdrowotne są przyczyną nieprawidłowych kocich zachowań, takich jak agresja czy pozakuwetowa urynacja lub defekacja (czyli oddawanie moczu i kału poza kuwetę). Często koty poprzez swoje „zachowania problemowe” próbują zasygnalizować swojemu opiekunowi, że coś jest nie tak – źle się czują, coś ich boli lub nie mają spełnionych odpowiednich potrzeb środowiskowych (np. zbyt małe urozmaicenia, nuda, zbyt mało poświęcanego czasu i uwagi). Warto pamiętać, że kot komunikuje się w swoim języku, a naszym zadaniem jest odpowiednio odczytać, co chcą do nas powiedzieć.
Czasami rolą behawiorysty jest normalizowanie pewnych stanów, które opiekun uznaje za problemowe – przykładem może być zgłaszanie drapania mebli przez kota. O ile zachowanie takie może być kłopotliwe dla opiekuna, dla kota jest ono absolutnie naturalne – w ten sposób komunikuje się, zostawiając swój zapach o zacierając inny, jak również dba o ścieranie pazurów. Rozwiązaniem na tego typu problemy może być dostawienie większej ilości drapaków, które staną się atrakcyjną alternatywą dla kota.
Dla kocich behawiorystów najważniejsza jest pomoc zwierzakom, aby jak najlepiej czuły się w swoich domach i otoczeniach, zapewnianie im jak najlepszego dobrostanu oraz edukacja opiekunów, jak prawidłowo dbać o kocio-ludzkie relacje. Wzrastające zainteresowanie kocim behawioryzmem jest wynikiem coraz większej społecznej dbałości o zwierzęta, traktowania ich podmiotowo, a nie przedmiotowo, zauważania ich potrzeb i emocji oraz wrażliwością na ich los. Koty przestają być tylko towarzyszami domostw, ale pełnoprawnymi członkami rodziny.